Trener Jakóbczyk jest bardzo zadowolony z występu swoich zawodniczek. - Przed zawodami liczyłem na 3 może 4 medale, a udało się zdobyć 5. Nie odstawaliśmy od rywalek także drużynowo, bo do drugiego miejsca zabrakło nam 3 punktów, a do pierwszego - 6, przy czym dwie najlepsze ekipy miały zdecydowanie większy skład, co przełożyło się na końcową klasyfikację. Cieszę się, że dziewczęta z turnieju na turniej robią postępy i walczą z rywalkami bardziej technicznie. To oznacza, że m.in. podczas zajęć w Rzeczycy Ziemiańskiej idziemy w dobrym kierunku, a doświadczenie i systematyczna praca przynoszą dobre efekty - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej Damian Jakóbczyk.
Trener "Suplesu" żałuje, że ze względu na pandemię jego podopieczne nie mają okazji do skonfrontowania swoich umiejętności i formy w rywalizacji międzynarodowej. - Mamy zaproszenia m.in. z Ukrainy czy Słowacji, ale obostrzenia sanitarne i konieczność obowiązkowej kwarantanny na razie wykluczają takie starty - dodaje Damian Jakóbczyk.
(fot. D. Jakóbczyk)