Parafie czy instytucje często korzystają z dotacji na ratowanie zabytków. Gmina Trzeszczany od tego roku wspiera prace przy takich obiektach nawet wtedy, gdy są one własnością osób prywatnych. Pierwsza takie środki otrzymała Wspólnota Mieszkaniowa "Dworek" w Nieledwi, a umowa w tej sprawie została podpisana w piątek 4 listopada.
Z inicjatywą przyznawania gminnych środków na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane wystąpił wójt gminy Trzeszczany Stanisław Czarnota, a jego pomysł w styczniu zaakceptowała rada gminy. Zgodnie z uchwałą na wsparcie mogą liczyć wszyscy właściciele obiektów, wpisanych do rejestru zabytków lub gminnej ewidencji zabytków, którzy złożą odpowiedni wniosek.
Jako pierwsza na taki krok zdecydowała się Wspólnota Mieszkaniowa "Dworek" w Nieledwi. Jest ona właścicielem m.in. budynku nr 57, w którym mieszka kilka rodzin z dziećmi. W obiekcie, wpisanym do Gminnej Ewidencji Zabytków jako dwór z drugiej połowy 19. wieku, w marcu wybuchł pożar. Ogień poważnie zniszczył znaczną część dachu, który mieszkańcom udało się tymczasowo zabezpieczyć. Od tego czasu zaczęli zbierać pieniądze na remont, ale jego koszt przekraczał możliwości finansowe lokatorów. Dlatego po uzgodnieniu zakresu robót z konserwatorem zabytków i uzyskaniu niezbędnych dokumentów, wspólnota zwróciła się o pomoc do gminy.
Jako pierwsza na taki krok zdecydowała się Wspólnota Mieszkaniowa "Dworek" w Nieledwi. Jest ona właścicielem m.in. budynku nr 57, w którym mieszka kilka rodzin z dziećmi. W obiekcie, wpisanym do Gminnej Ewidencji Zabytków jako dwór z drugiej połowy 19. wieku, w marcu wybuchł pożar. Ogień poważnie zniszczył znaczną część dachu, który mieszkańcom udało się tymczasowo zabezpieczyć. Od tego czasu zaczęli zbierać pieniądze na remont, ale jego koszt przekraczał możliwości finansowe lokatorów. Dlatego po uzgodnieniu zakresu robót z konserwatorem zabytków i uzyskaniu niezbędnych dokumentów, wspólnota zwróciła się o pomoc do gminy.