Największa grupa mieszkańców wybrała wykorzystanie dworca PKP, a najbardziej aktywna część ankietowanych zaangażowała się w opracowywanie pomysłów na rozwiązanie problemu. Autorzy pomysłu podkreślają, że była to bardzo reprezentatywna grupa, ponieważ znaleźli się w niej przedstawiciele wszystkich środowisk, zainteresowanych przyszłością tej części miasta. To oni podczas spotkań, które odbywały się od lutego do maja tego roku, najpierw poznawali sytuację prawną budynku i jego stan techniczny, a potem formułowali własne pomysły na jego zagospodarowanie. Padały propozycje utworzenia w nim domu dla seniorów, żłobka czy świetlicy środowiskowej, przeznaczenia dworca na mini kino albo działalność komercyjną. Po wielu dyskusjach najbardziej realne okazało się wyburzenie budynku i utworzenie w jego miejscu powiększonego parkingu, stanowisk rowerowych oraz urządzenie zieleni i małej architektury.
Właśnie taką rekomendację zaprezentowano podczas wtorkowego wysłuchania publicznego. Za takim rozwiązaniem przemawiały przede wszystkich względy ekonomiczne. Według autorów rekomendacji ze względu na zniszczenie budynku, jego remont i adaptacja do nowych potrzeb byłyby bardzo kosztowne; koszty zabezpieczenia przed dalszą degradacją również wysokie, a obecnie odpadające tynki stwarzają zagrożenie dla przechodniów. Ważna jest także estetyka tego miejsca, ponieważ dworzec jest dla przyjezdnych wizytówką miasta. Ponadto opuszczony budynek przyciąga osoby, które zakłócają porządek, a w obawie przed nimi mieszkańcy parkują samochody i rowery w miejscach bardziej oddalonych od dworca. Nie bez znaczenia jest również fakt, że wiele osób, które dojeżdżają do pracy, parkuje auta przy dworcu, ale obecny parking jest przepełniony, a jego nawierzchnia jest w złym stanie.
(fot. Fundacja Pole Dialogu)