Cykliści mieli do przejechania około 50 kilometrów. Razem z grupą z gminy Dzików Stary na Podkarpaciu wszyscy wyruszyli z placu przy Gminnym Ośrodku Kultury w Obszy, przez Borowe Młyny i Błudek do kamieniołomu Nowiny. W Błudku odwiedzili cmentarz, na którym znajdują się groby i pomnik partyzantów Armii Krajowej, pomordowanych przez NKWD i UB. Historyczne wydarzenia przypomniała w tym miejscu dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Obszy Bożena Bednarczuk, a potem rowerzyści złożyli na mogiłach wiązki kwiatów i zapalili znicze.
Z powrotem uczestnicy wyprawy pojechali z kamieniołomu Nowiny przez rezerwat "Czartowe pole", ale nie na polanę w Woli Obszańskiej, gdzie była planowana meta, a pod GOK w Obszy. - O ile podczas przejazdu do Błudka aura była dla nas łaskawa, o tyle później było zdecydowanie gorzej. Już na półmetku spadł deszcz, a w drodze powrotnej zmagaliśmy się z prawdziwą ulewą. Dlatego zrezygnowaliśmy ze spotkania w Woli Obszańskiej, kończąc rajd w miejscu startu - tłumaczą organizatorzy.
(fot. GOK w Obszy)