Ostatnie obfite opady deszczu dają się we znaki nie tylko właścicielom terenów, położonych blisko rzek. W poniedziałek 6 lipca doświadczyli tego mieszkańcy wsi Lendo Wielkie w gminie Nowodwór, którzy w okolicy mają jedynie niewielki ciek wodny.
Przez większą część roku jest suchy, a woda pojawiała się w nim okazyjnie, zwykle przy okazji wiosennych roztopów. Tego co wydarzyło się w poniedziałek nikt się nie spodziewał. Wszystko trwało około godziny, ale opady były naprawdę intensywne. Woda zalała pobliskie pola i łąki, zabrała trochę siana i przelała się przez drogę Lendo Wielkie - Niedźwiedź. Do budynków na szczęście nie dotarła, ale było jej tak dużo, że potrzebna była interwencja strażaków - relacjonuje wójt gminy Nowodwór Ryszard Piotrowski.
W akcję było zaangażowanych kilkudziesięciu druhów także z sąsiedniej gminy Ułęż.
Od poniedziałkowego wieczora sytuacja zaczęła wracać do normy, a miejscowi rolnicy mogli zabrać się za porządki. Pogoda tym razem była ich sprzymierzeńcem, ponieważ kolejnych tak intensywnych opadów już nie było.
(fot. UG Nowodwór)
W akcję było zaangażowanych kilkudziesięciu druhów także z sąsiedniej gminy Ułęż.
Od poniedziałkowego wieczora sytuacja zaczęła wracać do normy, a miejscowi rolnicy mogli zabrać się za porządki. Pogoda tym razem była ich sprzymierzeńcem, ponieważ kolejnych tak intensywnych opadów już nie było.
(fot. UG Nowodwór)