Kino samochodowe w Krynicach to był dobry pomysł. Liczna publiczność, znakomita pogoda i pozytywne opinie widzów wskazują, że organizatorzy z miejscowego ośrodka kultury rozważają możliwość kontynuacji pokazów w kolejnym sezonie.
Po raz pierwszy Gminny Ośrodek Kultury w Krynicach zaproponował oglądanie filmów na dużym ekranie prostu z samochodu w miniony weekend. Najpierw na placu przy altanie parkowej widzowie obejrzeli familijną komedię "Był sobie pies 2", a potem thriller "Kod Dedala".
- Zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszyła się pierwsza propozycja, a obydwa seanse publiczność oglądała z około 90 pojazdów. Pozytywne wrażenia potęgowała aura, ponieważ pokazy odbywały się w letniej temperaturze przy niebie pełnym gwiazd - podsumowują autorzy pomysłu.
Organizatorzy z GOK są również pod wrażeniem zdyscyplinowania i wyrozumiałości kinomanów, którzy cierpliwie wypełniali deklaracje, poddawali się pomiarom temperatury, zakrywali usta i nos oraz stosowali się do pozostałych zasad reżimu sanitarnego, obowiązujących ze względu na pandemię koronawirusa.
(fot. Justyna Pasieczna-Turowska)
- Zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszyła się pierwsza propozycja, a obydwa seanse publiczność oglądała z około 90 pojazdów. Pozytywne wrażenia potęgowała aura, ponieważ pokazy odbywały się w letniej temperaturze przy niebie pełnym gwiazd - podsumowują autorzy pomysłu.
Organizatorzy z GOK są również pod wrażeniem zdyscyplinowania i wyrozumiałości kinomanów, którzy cierpliwie wypełniali deklaracje, poddawali się pomiarom temperatury, zakrywali usta i nos oraz stosowali się do pozostałych zasad reżimu sanitarnego, obowiązujących ze względu na pandemię koronawirusa.
(fot. Justyna Pasieczna-Turowska)