- Ponad 30-stopniowy upał nie był naszym sprzymierzeńcem, ale wszystkie punkty programu udało się zrealizować. W trosce o jakość potraw konkurs kulinarny musieliśmy rozstrzygać szybko, a w ofercie gastronomicznej wystawcy musieli zrezygnować ze smakołyków, które nie wytrzymałyby przy tak wysokiej temperaturze - podsumowują organizatorzy. W tym roku o zaplecze gastronomiczne zadbały KGW z Huty Dzierążyńskiej, Dąbrowy, Majdanu Krynickiego i Zadnogi oraz Klub Seniora z Krynic.
Goście mogli również podziwiać i kupić wyroby rękodzielnicze, oferowane nie tylko przez lokalnych twórców. Były m.in.: obrazy na drewnie "Eco-Folk" Marioli i Piotra Głuszków z Dąbrowy, wyroby artystyczne z drewna i żywicy Roberta Jaskółki z Dzierązni, "Ziołowe skarby" Edyty Kuźniewskiej z gminy Rachanie oraz rękodzieło najmłodszego wystawcy Karola Gałka. Nastolatek, którego rodzice pochodzą z Krynic, przyjechał do babci na wakacje, a na święcie ryb proponował odwiedzającym na swoim stosiku… wyroby szydełkowe, które sprzedały się niemal w całości.
(fot. GOK w Krynicach)