Tomasz Brytan podkreślał m.in., że bitwa pod Osuchami jest uznawana za jedną z najcięższych bitew partyzanckich w Polsce, a cmentarz w Osuchach należy do największych w Europie.
Wiosną 1944 roku, gdy front wschodni zbliżał się do linii Bugu, akcje partyzanckie mogły poważnie zakłócać przegrupowania wojsk niemieckich. Dlatego Niemcy przystąpili do specjalnie opracowanej operacji wojskowej i pacyfikacyjnej pod nazwą "Sturmwind I", a po jej niepowodzeniu, "Sturmwind II". Głównym celem pierwszej operacji była likwidacja partyzantki sowieckiej i współpracujących z nią oddziałów Armii Ludowej, które działały w lasach janowskich. Druga operacja zakładała zniszczenie oddziałów Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej skoncentrowanych w Puszczy Solskiej, która była bazą zamojskiego Inspektoratu Armii Krajowej. Do połowy czerwca około 30 tysięcy żołnierzy niemieckich okrążyło zgrupowanie partyzanckie, stacjonujące w solskim kompleksie leśnym. Oddziały Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, dowodzone przez zamojskiego inspektora AK majora Edwarda Markiewicza ps. "Kalina" liczyły około 1200 ludzi, kolejnych 700 partyzantów miała Armia Ludowa, a następnymi 1900 dysponował dowodzący sowieckimi oddziałami partyzanckimi pułkownik NKWD Nikołaj Prokopiuk.
Siły partyzanckie były rozproszone, co przyczyniło się do jeszcze większych strat, a najcięższe przegrane walki zakończyły się 25 czerwca 1944 roku.
Geneza, przebieg i skutki bitwy pod Osuchami są opisane na otwartej w poniedziałek wystawie, na której znajduje się m.in. wiele zdjęć. - Ze zrozumiałych powodów w oryginale były to fotografie czarno-białe, ale biorąc pod uwagę adresatów ekspozycji, którymi była główna młodzież, autor pokoloryzował je, co niezwykle uatrakcyjnia przekaz - mówi dyrektor MBP w Józefowie Elżbieta Jamroz.
(fot. MBP w Józefowie)