Radni Gościeradowa nie rozwiązali drogowego problemu, który był jednym z powodów zorganizowania referendum w sprawie odwołania wójta. Sprawa miała być rozstrzygnięta podczas sesji w czwartek 25 marca, ale została przełożona na inny termin.
Problem dotyczy fragmentu drogi gruntowej, który zdaniem wójta Jana Filipczaka powinien być zlikwidowany dla bezpieczeństwa i wygody dzieci. Wójt oraz rodzice, którzy uczestniczyli w czwartkowej sesji argumentowali, że droga oddzielałaby teren miejscowej szkoły od planowanego placu zabaw. Dlatego należy ten odcinek trasy zlikwidować i połączyć plac szkolny z przyszłym placem zabaw.
Radni wysłuchali uzasadnienia projektu uchwały w tej sprawie, ale ostatecznie jej nie rozstrzygnęli.
Sporna droga prowadzi m.in. do prywatnej posesji. Według wójta właściciel może do niej dojeżdżać innymi, lepszymi trasami. Jan Filipczak uważa też, że działka, na której się znajduje posesja powstała niezgodnie z przepisami.
W ubiegłym roku radni najpierw nie zgodzili się na likwidację drogi, a potem nie udzielili wójtowi absolutorium. Na tej podstawie doprowadzili do referendum w sprawie odwołania Jana Filipczaka ze stanowiska wójta. Głosowanie zostało jednak unieważnione ze względu na zbyt niską frekwencję.
Poza tą sprawą radni zastanawiali się nad wydzieleniem z budżetu gminy funduszu sołeckiego. Ostatecznie, podobnie jak przed rokiem, postanowili, że takiego funduszu nie będzie. Przeważyły argumenty, że w przypadku gminy Gościeradów pieniądze, które mogłyby otrzymać do dyspozycji poszczególne sołectwa, byłyby za małe na inwestycje ważne dla mieszkańców. Nadal więc tego rodzaju przedsięwzięcia będą finansowane bezpośrednio z budżetu gminy.
Problem dotyczy fragmentu drogi gruntowej, który zdaniem wójta Jana Filipczaka powinien być zlikwidowany dla bezpieczeństwa i wygody dzieci. Wójt oraz rodzice, którzy uczestniczyli w czwartkowej sesji argumentowali, że droga oddzielałaby teren miejscowej szkoły od planowanego placu zabaw. Dlatego należy ten odcinek trasy zlikwidować i połączyć plac szkolny z przyszłym placem zabaw.
Radni wysłuchali uzasadnienia projektu uchwały w tej sprawie, ale ostatecznie jej nie rozstrzygnęli.
Sporna droga prowadzi m.in. do prywatnej posesji. Według wójta właściciel może do niej dojeżdżać innymi, lepszymi trasami. Jan Filipczak uważa też, że działka, na której się znajduje posesja powstała niezgodnie z przepisami.
W ubiegłym roku radni najpierw nie zgodzili się na likwidację drogi, a potem nie udzielili wójtowi absolutorium. Na tej podstawie doprowadzili do referendum w sprawie odwołania Jana Filipczaka ze stanowiska wójta. Głosowanie zostało jednak unieważnione ze względu na zbyt niską frekwencję.
Poza tą sprawą radni zastanawiali się nad wydzieleniem z budżetu gminy funduszu sołeckiego. Ostatecznie, podobnie jak przed rokiem, postanowili, że takiego funduszu nie będzie. Przeważyły argumenty, że w przypadku gminy Gościeradów pieniądze, które mogłyby otrzymać do dyspozycji poszczególne sołectwa, byłyby za małe na inwestycje ważne dla mieszkańców. Nadal więc tego rodzaju przedsięwzięcia będą finansowane bezpośrednio z budżetu gminy.
