Mieszkańcy gminy Gościeradów powinni w najbliższym czasie spodziewać się kontroli zużycia wody z sieci wodociągowej. Władze gminy chcą sprawdzić co się dzieje z wodą, która jest dostarczana do odbiorców, ale nikt za nią nie płaci. O ściągalności opłat radni dyskutowali podczas sesji, która odbyła się w czwartek 31 marca.
Szacuje się, że różnica między ilością wody, która jest wysyłana z miejscowej hydroforni do poszczególnych miejscowości, a ilością, za którą płacą odbiorcy, wynosi około 35 procent. W skali roku jest to ponad 35 tysięcy metrów sześciennych wody, za które samorząd nie dostaje pieniędzy. Zdaniem władz gminy mogą być dwie podstawowe przyczyny takiej sytuacji. „Pierwsza to stara sieć, wykonana jeszcze z wadliwych rur azbestowych, które miejscami mogą być nieszczelne, ale wykrycie tych przecieków jest prawie niemożliwe. Drugim powodem mogą być nielegalne źródła poboru wody” – uważa wójt Jan Filipczak.
Problem jest nierozwiązany od wielu lat. Po kilku kontrolach w ostatnich 2 latach różnica nieco się zmniejszyła, ale nadal ilość wody, za którą gmina nie otrzymuje opłat jest znaczna. Dlatego w najbliższym czasie samorząd zamierza wynająć zewnętrzną firmę, która jeszcze raz skontroluje odbiorców.
Podczas czwartkowej sesji radni podjęli też uchwałę w sprawie ceny wody. Zdecydowali, że dotychczasowe stawki nie zmienią się.
Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz Rada Gminy postanowiła nie wydzielać w budżecie funduszu sołeckiego. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się większość sołtysów.
Ponadto radni nie zgodzili się na sprzedaż działki po byłej Gminnej Spółdzielni w Gościeradowie, na której jeden z przedsiębiorców chciał wybudować masarnię. Większość członków rady uznała, że to miejsce strategiczne i w przyszłości może być lepiej wykorzystane na cele publiczne.
Na sesji postanowiono również, że gmina Gościeradowa przekaże 5 tysięcy złotych rolnikom z, poszkodowanej przez ubiegłoroczną powódź, gminy Wilków. Pieniądze mają być przeznaczone na zakup sadzonek drzewek owocowych.
Szacuje się, że różnica między ilością wody, która jest wysyłana z miejscowej hydroforni do poszczególnych miejscowości, a ilością, za którą płacą odbiorcy, wynosi około 35 procent. W skali roku jest to ponad 35 tysięcy metrów sześciennych wody, za które samorząd nie dostaje pieniędzy. Zdaniem władz gminy mogą być dwie podstawowe przyczyny takiej sytuacji. „Pierwsza to stara sieć, wykonana jeszcze z wadliwych rur azbestowych, które miejscami mogą być nieszczelne, ale wykrycie tych przecieków jest prawie niemożliwe. Drugim powodem mogą być nielegalne źródła poboru wody” – uważa wójt Jan Filipczak.
Problem jest nierozwiązany od wielu lat. Po kilku kontrolach w ostatnich 2 latach różnica nieco się zmniejszyła, ale nadal ilość wody, za którą gmina nie otrzymuje opłat jest znaczna. Dlatego w najbliższym czasie samorząd zamierza wynająć zewnętrzną firmę, która jeszcze raz skontroluje odbiorców.
Podczas czwartkowej sesji radni podjęli też uchwałę w sprawie ceny wody. Zdecydowali, że dotychczasowe stawki nie zmienią się.
Tak jak w poprzednich latach, tak i teraz Rada Gminy postanowiła nie wydzielać w budżecie funduszu sołeckiego. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się większość sołtysów.
Ponadto radni nie zgodzili się na sprzedaż działki po byłej Gminnej Spółdzielni w Gościeradowie, na której jeden z przedsiębiorców chciał wybudować masarnię. Większość członków rady uznała, że to miejsce strategiczne i w przyszłości może być lepiej wykorzystane na cele publiczne.
Na sesji postanowiono również, że gmina Gościeradowa przekaże 5 tysięcy złotych rolnikom z, poszkodowanej przez ubiegłoroczną powódź, gminy Wilków. Pieniądze mają być przeznaczone na zakup sadzonek drzewek owocowych.
