W zmaganiach wzięło udział sześcioro sołtysów, którzy musieli się wykazać wiedzą, słuchem i sprytem w czterech konkurencjach. Uczestnicy konkursu pisali dyktando, rozpoznawali głosy "rolnicze" znane z filmu, radia i telewizji, a także rywalizowali w zawodach w zrzucaniu kalosza z nogi na odległość i zgaduj zgaduli piosenek i pieśni ludowych. We wszystkich konkurencjach dominowała tematyka wiejska. - Na przykład w dyktandzie trzeba było poprawnie napisać wyrazy sążeń, pochrzyn, sporysz czy grzęzawisko. Wśród głosów - rozpoznać Kargula i Pawlaka oraz sołtysa Kierdziołka, a w zestawie melodii - tematy z serialu "Ranczo" czy filmu "Noce i dnie" - relacjonuje Henryk Wysocki, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowie, który był głównym organizatorem festynu.
Najlepiej z dyktandem poradziła sobie Beata Suchodolska z Dąbia, która popełniła tylko jeden błąd, a rekordzistą w zrzucaniu kalosza został Radosław Nowicki, który osiągnął bardzo dobrą odległość 19 metrów i 80 centymetrów.
(fot. UG Łuków)