Po eucharystii, wydarzenia sprzed 70 lat wspominali kombatanci oraz przedstawiciele władz samorządowych. Byli wśród nich: Prezes Zarządu Okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK Lublin prof. Stanisław Wołoszyn, Prezes Zarządu 9. Podlaskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej Polikarp Paduch, Prezes Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Łuków Stanisław Osypiński, a także wójtowie gmin Łuków Mariusz Osiak i Wiśniew Krzysztof Kryszczuk.
Stanisław Osypiński przypomniał, że Szare Szeregi i Armia Krajowa, w których działał, były organizacjami, wychowującymi młodych ludzi nie tylko do walki, ale również do zadań, jakie czekały ich po zakończeniu wojny. - Wyzwolenie jednak nie przyniosło upragnionej wolności, bowiem władze Polski nie uznawały Armii Krajowej. Dopiero po 1989 roku i po powstaniu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ci co przeżyli mogli na nowo zrzeszać się i bez ograniczeń utrwalać pamięć o etosie AK - mówił prezes łukowskiego koła ŚZŻAK.
(fot.Paweł Przeździak)