- Ostatni raz w większym gronie świętowaliśmy w 2020 roku. Przez kolejne dwa lata była pandemia, przed rokiem wybuchła też wojna w Ukrainie i nasza placówka zamieniła się punkt pomocowy - przypomina dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Siennicy Nadolnej Dorota Rybczyńska. Podkreśla, że tegoroczne obchody cieszyły się dużym zainteresowaniem, co może oznaczać, że mieszkańcy stęsknili się za takimi spotkaniami. W niedzielnych obchodach wzięło udział około 150 osób, nie tylko pań. Większość stanowiły członkinie kół gospodyń wiejskich, Klubu Seniora, zespołów śpiewaczych, a także przedstawicielki urzędu gminy, placówek oświatowych i innych jednostek samorządowych oraz mieszkanki gminy.
Kobiece święto rozpoczęły muzyczne życzenia od artystów z Klubu Solisty, działającego w centrum kultury pod kierunkiem Zbigniewa Wolanina. W ich wykonaniu publiczność wysłuchała kilku utworów z klasyki polskiej muzyki rozrywkowej, w tym "Gdzie te chłopy" z repertuaru Danuty Rinn, "Bądź moim wytchnieniem" Andrzeja Zauchy czy "Być kobietą" Alicji Majewskiej.
(fot. GCK w Siennicy Nadolnej)