Nabór do Zespołu Tańca Ludowego "Mały Głusk" 5-letnich dzieci jeszcze się nie skończył, ale już wiadomo, że zakończy się sukcesem. Podobnie może być z kolejną nową grupą, tym razem... dla dorosłych.
- Z zamiarem utworzenia grypy "dorosłej" nosiliśmy się od kilku lat, ale płynące szczególnie teraz sygnały od samych zainteresowanych zmobilizowały nas do działania. Dorośli też mogą u nas tańczyć, śpiewać i świetnie się bawić. Poza wiekiem, ukończone 18 lat, nie stawiamy żadnych warunków, wychodząc z założenia, że folklor każdy ma we krwi, a my wskażemy tylko drogę to odkryć i wszystkiego nauczymy - mówi Informacyjnej Agencji Samorządowej kierownik artystyczny i choreograf ZTL "Mały Głusk" Aleksandra Berecka.
By grupa dorosłych tancerzy powstała potrzeba około 15 chętnych, zarówno kobiet jak i mężczyzn. - Szczególnie zachęcamy panów, których jest mało właściwie we wszystkich grupach. Na pewno nie będzie nudno. Na próbach można zapomnieć o troskach dnia codziennego, poprawić kondycję, odprężyć się i miło spędzić czas w rytmie polek, oberków, walczyków czy mazurków - przekonuje Aleksandra Berecka.
By grupa dorosłych tancerzy powstała potrzeba około 15 chętnych, zarówno kobiet jak i mężczyzn. - Szczególnie zachęcamy panów, których jest mało właściwie we wszystkich grupach. Na pewno nie będzie nudno. Na próbach można zapomnieć o troskach dnia codziennego, poprawić kondycję, odprężyć się i miło spędzić czas w rytmie polek, oberków, walczyków czy mazurków - przekonuje Aleksandra Berecka.