Kolejnym punktem wyprawy był kościół w Okrzei, ufundowany przez prababkę pisarza Teresę z Lelewelów Cieciszowską. Na sklepieniu świątyni, w której został ochrzczony Henryk Sienkiewicz, są namalowane m.in. sceny z jego powieści.
Na szlaku śladami noblisty nie mogło zabraknąć miejsca, w którym spędził dzieciństwo, a w którym obecnie znajduje się muzeum jego imienia w Woli Okrzejskiej. O życiu i twórczości pisarza uczestnikom wycieczki opowiedział dyrektor tej placówki Maciej Cybulski, który potem z dumą prezentował pamiątki po Sienkiewiczu, w tym eksponaty zakupione w ostatnich dniach. To m.in. jego frak, cylinder z futerałem, melonik, portfel, walizka podróżna, zestaw do likieru w stylu Napoleona i karafka, pochodzące z tak zwanej kolekcji szwajcarskiej. Mieszkańcy gminy Głusk mieli również okazję podziwiania rękopisów "Potopu" i "Listów z Afryki" oraz... sfotografowania się z noblistą. Przy okazji dowiedzieli się na przykład, że Henryk Sienkiewicz miał trzy żony i kilka stałych partnerek. Wszystkie miały na imię... Maria.
(fot. B-CK w Dominowie)