Głusk: SKO potrzebne i coraz bardziej popularne
W październiku uczniowie klasy Va z wychowawczynią Iwoną Skórską i Agatą Rekiel byli w siedzibie banku w Lublinie, gdzie na żywo obserwowali jak wygląda praca w takiej instytucji. W progu witała ich oczywiście "Lokatka", która towarzyszyła im podczas całej wycieczki. Potem szkolna delegacja razem z Renatą Wójcik zwiedzała salę operacyjną i obserwowała jak się przelicza banknoty, a także dowiedziała się jak korzystać z konta i karty bankomatowej oraz poznawała zabezpieczenia banknotów, w tym tego o rzadkim nominale 500 złotych. O specyfice swojej pracy opowiadali uczniom kierownicy wszystkich działów, m.in kredytów, domu maklerskiego i obsługi klientów ze statusem VIP. Na koniec uczestnicy wycieczki spotkali się z dyrektorem banku, który na pamiątkę spotkania wręczył im worki pełne niespodzianek.
Do SKO mogą należeć dzieci w wieku od 5 do 13 lat, które zasilają swoje konta, wpłacając pieniądze do szkolnego koordynatora. - Każdy może przekazać co najmniej złotówkę, a górna granica nie jest ustalona. Do tej pory najbardziej aktywni są trzecioklasiści, a kwoty przekazywane do SKO sięgają 100 czy nawet 200 złotych - dodaje Agata Rekiel. Jednocześnie przypomina, że trwa konkurs na "Mistrza Oszczędzania". Jego podsumowanie jest planowane na 31 października, który jest Światowym Dniem Oszczędzania.
(fot. SP w Mętowie)